Nieopłacona faktura za wykonaną pracę – jak można odzyskać swoje pieniądze?
Czasem zdarza się tak, że przedsiębiorcy trafiają na nieuczciwego czy nierzetelnego kontrahenta lub klienta, który nie dokonuje opłaty faktury w terminie. Jest to spory problem, wszak na zleceniodawcy w wyniku wystawienia faktury VAT ciąży obowiązek podatkowy, z którego musi się wywiązać w terminie. Jak zatem można odzyskać swoje pieniądze, gdy klient czy przedsiębiorca, z którym się współpracuje nie opłacił faktury?
Po pierwsze: ponaglenie i wezwanie do zapłaty
Jeśli klient nie wywiązał się z obowiązku zapłaty za wykonaną usługę w wyznaczonym terminie, to można zastosować pierwszy środek, czyli ponaglenie i wezwanie do zapłaty. Może być ono w formie wiadomości SMS, wiadomości e-mail czy tradycyjnej korespondencji. Do wezwania do zapłaty można dołączyć informację o naliczaniu odsetek za każdy dzień zwłoki, braku konieczności uiszczania odsetek, jeśli faktura zostanie opłacona w danym terminie (tu należy podać ilość dni). Można również poinformować nierzetelnego klienta, że w przypadku braku zapłaty, dług zostanie wystawiony na giełdzie długów, bądź sprawa zostanie przekazana do windykacji. Ponadto należy poinformować, że w przypadku uchylania się od zapłaty zgłosi się klienta do bazy BIG. Trzeba przy tym pamiętać o zachowaniu wszystkich dowodów wysyłania ponagleń. Najlepiej robić to co 7 dni przez miesiąc. Trzeba pamiętać, że faktura musi zostać wystawiona do 15 dni od wykonania usługi, bo w innym przypadku zobowiązanie będzie przeterminowane.
Po drugie: ostateczne wezwanie do zapłaty
Gdy prośby i groźby nie skutkują trzeba wystawić ostateczne wezwanie do zapłaty. W ramach tego wezwania informuje się klienta, że jeśli zobowiązanie nie zostanie uregulowane, sprawa zostanie skierowana na drogę sądową. Najczęściej w tym momencie klient ostatecznie płaci fakturę, jednak trzeba przyznać, że na tego rodzaju ponaglenia traci się sporo czasu, dlatego warto albo utworzyć dział windykacyjny albo nawiązać współpracę z firmą windykacyjną, która zajmie się ponagleniami.
Po trzecie: złożenie wniosku do sądu
Oczywiście jest to ostatecznością, ale gdy nie ma wyjścia trzeba złożyć wniosek do sądu. W jego sporządzeniu pomoże adwokat od prawa gospodarczego. Czasami sprawy są skomplikowane i klient, który nie uiścił zapłaty przedstawia dokumenty świadczące o tym, dlaczego nie mogło to być możliwe, np. z powodów zdrowotnych. Warto wiedzieć, że pozew można złożyć w e-sądzie, choć procesy gospodarcze w sądzie tradycyjnym także się odbywają i również stacjonarnie taki dokument można złożyć. Trzeba przy tym uiścić opłatę, która zależna jest od wartości przedmiotu sporu. W przypadku gdy nie przekracza 2 tys. zł opłata wynosi 30 zł. Gdy kwota sporna jest w granicach pomiędzy 2 tys. a 5000 zł, opłata wynosi już 100 zł. Przy fakturze opiewającej na kwotę od 5 do 7,5 tys. zł, opłata wynosi 250 zł. Gdy przekracza 7500 zł trzeba uiścić przynajmniej 300 zł. Jeżeli wartość przedmiotu sporu przekracza 10 tys. zł należy uiścić opłatę stosunkową w wysokości 5% wartości przedmiotu sporu. Dla wierzytelności w wysokości 11 tys. zł wyniosłaby 550 zł. Elektroniczne postępowanie upominawcze także kosztuje i jest to koszt ¼ opłaty stosunkowej w postępowaniu zwykłym, która wynosi 5% wartości należności głównej. Kiedy wyrok się uprawomocni przedsiębiorca może skierować się do komornika w celu ściągnięcia długu.
Po czwarte: jak uniknąć zaległości finansowych przez nierzetelnych klientów?
Bardzo popularną usługą jest faktoring oferowany przez firmy faktoringowe, które w zamian za ustaloną opłatę, przejmują dług i przekazują na konto przedsiębiorcy nawet do 90% należności. Pozostała kwota zostaje przekazana po wyegzekwowaniu długu, oczywiście przedsiębiorca musi uiścić opłatę za faktoring. Jednak dzięki temu zyskuje środki od razu po wystawieniu faktury. Nie musi się zatem martwić o zaległości podatkowe czy utratę płynności finansowej. Są różne rodzaje faktoringu i warto się im przyjrzeć, aby wybrać ten najkorzystniejszy dla danej firmy.
Jest wiele środków, które można powziąć, by odzyskać swoje pieniądze. Dzięki temu nie m się zaległości finansowych i można planować kolejne inwestycje czy transakcje.